Brytyjski rząd traci w sondażach. Brytyjczycy boją się o przyszłość gospodarki

Powołany niedawno pierwszy od ponad dekady rząd laburzystów z premierem Keirem Stramerem na czele ma fatalne notowania. Ponad połowa Brytyjczyków jest przekonana, że Wielka Brytania idzie w złym kierunku. Tak przynajmniej wynika z opublikowanego właśnie sondażu przeprowadzonego przez Ipsos na zlecenie serwisu Standard. Sondaż przeprowadzono w połowie sierpnia.

Według sondażu opublikowanego przez serwis Standard.co.uk obecny rząd jest pierwszym, który tak szybko doczekał się spadającego poparcia po wyborach. „Wielka Brytania idzie w złym kierunku” – uważają wyborcy, którzy niedawno dali brytyjskiej Partii Pracy miażdżącą przewagę nad rządzącą wcześniej przez kilka kadencji Partią Konserwatywną.

Spośród ankietowanych tylko 22 proc. stwierdziło, że ich zdaniem sprawy w Wielkiej Brytanii zmierzają w dobrym kierunku, 52 proc. stwierdziło, że w złym, a 19 proc. nie miało zdania.
Keir Starmer jest obecnie pierwszym politykiem, na temat którego przeprowadzane są w UK sondaże, przy czym 38 proc. pytanych ma pozytywną opinię o premierze i tyle samo, bo 38 proc. – nieprzychylną.
Wicepremier Rayner również odnotowała spadek notowań. Około 33 proc. osób jest jej przychylne, a 36 proc. – nieprzychylne. Nieznacznie wzrosła też liczba osób wyrażających niekorzystne opinie wobec szefowej Home Office (odpowiednik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych) Yvette Cooper i zarządzającej Ministerstwem Finansów Rachel Reeves.

Tymczasem notowania byłego premiera Rishiego Sunaka i Partii Konserwatywnej utrzymują się na stałym poziomie. Około 20 proc. ankietowanych stwierdziło, że jest mu przychylne, a aż 58 proc. było przeciwnego zdania.