EY: Grubo ponad połowa mieszkańców Ziemi boi się kradzieży tożsamości

Najnowsze badanie przeprowadzone przez firmę audytorską i konsultingową EY (dawniej Ernst&Young) pokazuje, że ponad 61 proc. osób korzystających z cyfrowych usług, obawia się, że przekazane tam informacje mogą posłużyć do kradzieży ich tożsamości. 65 proc. badanych zapowiada zwracanie większej uwagi na politykę przechowywania danych przez firmy, marki ale również urzędy administracji publicznej.

Jak informuje opublikowane właśnie (17.09) badanie EY Future Consumer Index, 61 proc. użytkowników usług cyfrowych wyraża zaniepokojenie, że zgromadzone informacje w używanych przez nich aplikacjach mogą posłużyć do kradzieży tożsamości. W ciągu ostatniego roku ten odsetek urósł aż o 6 punktów proc.
Respondenci EY obawiają się również wycieku danych z przedsiębiorstwa (59 proc. – wzrost o 6 pkt. proc.), sprzedaży danych do „firmy trzeciej” (58 proc. – wzrost o 5 pkt. proc.) czy ściągnięcia wirusa (58 proc. – wzrost o 6 pkt. proc.) – zauważono.

Największy wzrost niepewności badanych (wzrost o 9 pkt. proc. do 52 proc.) wiąże się jednak ze śledzeniem przez aplikację wszystkich aktywności. Ponadto 50 proc. badanych podejrzewa firmy o szpiegowanie poprzez urządzenia aktywowane głosem, a 54 proc. o nieautoryzowany monitoring informacji.

Nie tylko to – 65 proc. konsumentów jest mocno zaniepokojona, że zbierane od nich pliki cookies mogą być niewłaściwie przechowywane, a w konsekwencji wykradzione. 62 proc. boi się, że zebrane o nich dane mogą posłużyć jako element uwiarygadniający podczas cyberataku. Z kolei 49 proc. obawia się ujawniania historii przeglądanych stron poprzez wyświetlanie personalizowanych reklam, a 36 proc. – dokonania nieplanowanego zakupu poprzez lepsze targetowanie.

Badanie zostało przeprowadzone od 29 marca do 10 kwietnia 2024 r., wzięło w nim udział 23 tys. 16 konsumentów z obu Ameryk, Europy, Azji, Afryki, Australii i Oceanii.