Francuscy rolnicy protestują przeciwko umowie handlowej UE-Mercosur

Protesty zaplanowano w całym kraju, w tym zgromadzenia w lokalnych urzędach rządowych i blokowanie rond i skrzyżowań. Grupa rolników użyła traktorów, aby zablokować autostradę na południe od Paryża w okresie poprzedzającym wydarzenia w tym tygodniu.

Rolnicy w całej Francji zorganizowali w poniedziałek (18.11) masowe protesty przeciwko proponowanej umowie handlowej między Unią Europejską a blokiem państw południowoamerykańskich Mercosur.
Rolnicy twierdzą, że umowa zagraża ich źródłom utrzymania, umożliwiając wzrost taniego importu produktów rolnych z Ameryki Południowej, produkowanych zgodnie z mniej rygorystycznymi normami środowiskowymi.

– Ponieważ rolnicy stają w obliczu tańszego importu, uciążliwych przepisów i skromnych dochodów, umowa Mercosur byłaby kroplą goryczy – mówi w wywiadzie dla francuskiej telewizji BFM TV Arnaud Rousseau, szef głównego związku rolników we Francji, FNSEA.
W pozostałych mediach deklarował, że rolnicy są „przeciwni zawarciu niezrównoważonego traktatu, który prawdopodobnie zniszczy część francuskiego sektora rolniczego”.
Według Rousseau rolnicy będą organizować wiece w poniedziałek i wtorek, głównie przed budynkami rządowymi, a protesty mają potrwać do połowy grudnia. Coordination Rurale, związek zawodowy powiązany ze skrajną prawicą, obiecał „bunt rolniczy”, w tym blokady transportu żywności, które mają się rozpocząć dzisiaj (19.11) w południowo-zachodniej Francji.

Prezydent Francji Emmanuel Macron — który obecnie podróżuje po Ameryce Łacińskiej — powtórzył swój długoletni sprzeciw wobec traktatu. Po spotkaniu z prezydentem Argentyny Javierem Milei, Macron powiedział, że Francja nie zatwierdzi umowy w jej obecnej formie.

Kontrowersyjny pakt

Umowa miałaby zostać zawarta między Unią Europejską a południowoamerykańskim sojuszem gospodarczym o nazwie Mercosur. Obejmuje ona Brazylię, Argentynę, Paragwaj, Urugwaj i Boliwię i ma na celu utworzenie największej strefy wolnego handlu na świecie — obejmującej 700 milionów ludzi.
Chociaż celem umowy jest obniżenie taryf i ożywienie handlu, francuscy rolnicy od dawna wyrażają obawy, że umowa Mercosur spowoduje przywóz większej ilości wołowiny, kurczaków, cukru i kukurydzy z Brazylii i Argentyny do Europy, co obniży ich dochody. Twierdzą również, że europejskie ograniczenia dotyczące pestycydów, hormonów i użytkowania gruntów nie mają zastosowania do krajów Mercosur.

Podczas gdy UE próbowała przeforsować ustawę antywylesiania, która blokowałaby sprzedaż produktów takich jak wołowina i kawa uprawianych na dawnych terenach leśnych, zgodziła się odroczyć wdrożenie tego paktu o rok, aby dać południowoamerykańskim partnerom czas na dostosowanie się.
Francuscy rolnicy od dawna wyrażają swoje niezadowolenie ze spadających dochodów, rygorystycznych przepisów UE i tego, co uważają za nadmierne regulacje całego przemysłu rolnego. Zeszłej zimy europejscy rolnicy wyrazili podobne frustracje po wzroście importu z Ukrainy z powodu inwazji Rosji. Jednak niezadowolenie nasiliło się we Francji, gdzie rolnicy niedawno zmagali się z plonami dotkniętymi deszczem, wybuchami chorób zwierząt gospodarskich i opóźnionymi środkami obiecanymi w celu rozładowania wcześniejszych protestów.

Podczas ostatniego protestu francuskich rolników — na początku 2024 r. — przez wiele tygodni blokowali oni autostrady traktorami i wysypywali na drogi obornik.