Fundusze private equity stoją przed problemem wychodzenia z inwestycji w Europie

Fundusze private equity w Europie, mimo że mają mnóstwo gotówki, niechętnie kupują kolejne przedsiębiorstwa – to dlatego, że mogą one być być trudne do sprzedania. Przed wejściem w każdą inwestycję starannie opracowują swoje plany wyjścia – informują bankierzy i inwestorzy.

Na przykład fundusz Brookfield wycofał się ze złożenia wiążącej oferty na hiszpańską firmę zajmującą się utylizacją odpadów Urbaser z powodu obaw o opcje wyjścia. Jednym z powodów było to, że ostatecznie firma może stać się zbyt duża, aby ją sprzedać.
– W ostatnim cyklu fundusze radziły sobie bardzo dobrze przy wejściu, bardzo dobrze przy realizacji, ale wyjście było trudniejsze — podsumowuje Nestor Paz-Galindo, szef globalnej bankowości EMEA w UBS i globalny współszef ds. fuzji i przejęć. Duże transakcje nadal będą miały miejsce w Europie, dodaje Paz-Galindo, jednak zaznacza, że prawdopodobnie będą domeną mniejszej liczby funduszy.

Bankierzy spodziewają się, że w 2025 r. fundusze private equity znajdą się pod presją nie tylko wykorzystania rekordowych poziomów niewydanego kapitału, ale także sprzedaży aktywów, które są w ich posiadaniu od dłuższego czasu niż zwykle. W Europie odsprzedaż firm od jednego inwestora finansowego drugiemu okazuje się trudna, a aukcje firm wspieranych przez private equity przyciągnęły mniej oferentów, powiedzieli bankierzy i inwestorzy, a procesy sprzedaży również trwają dłużej.
Jednak konkurencyjny wobec europejskiego amerykański rynek private equity stał się bardziej aktywny i jest gotowy na kilka większych transakcji w 2025 r. Oczekuje się, że otoczenie regulacyjne, które ma być bardziej przyjazne dla biznesu pod rządami drugiej administracji prezydenta elekta Donalda Trumpa, również doprowadzi do wzrostu liczby większych transakcji, twierdzą bankierzy i prawnicy.

Łączna wartość transakcji z udziałem sponsorów finansowych w Europie, na Bliskim Wschodzie i w Afryce (EMEA) w tym roku osiągnęła 297 mld dolarów, co stanowi wzrost o 23 proc. w stosunku do 2023 r., ale nadal jest daleko od szczytu wynoszącego 509 mld dolarów w 2021 r., jak pokazują dane Dealogic przygotowane przez JP Morgan.

Wartość akcji sprzedanych na rynkach publicznych przez wszystkich inwestorów, w tym kapitał prywatny, wyniosła w tym roku w całym regionie zaledwie 146 mld dolarów, co stanowi spadek w porównaniu z 294 mld dolarów w 2021 r. Jak informują fundusze sprzedaż innemu właścicielowi kapitału prywatnego jest trudna, ponieważ „wiele czynników napędzających wartość, z których korzysta kapitał prywatny, zostało już zrealizowanych”.