G20: Brazylijski plan opodatkowania miliarderów spotyka się z oporem

Szczyt G20 w Rio ma na celu wypracowanie konsensusu w sprawie opodatkowania superbogatych w celu walki ze zmianami klimatu i łagodzenia ubóstwa. Jednak ponieważ kwestie geopolityczne mają priorytet, prezydent Lula może mieć trudności ze stłumieniem sceptycyzmu wobec tej propozycji. Prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva, który w poniedziałek będzie gospodarzem szczytu G20 w Rio de Janeiro, spróbuje przeforsować plany opodatkowania najbogatszych miliarderów świata, którzy często wykorzystują skomplikowane luki prawne, aby uniknąć płacenia podatków.

Na lipcowym spotkaniu ministrów finansów G20 w Rio najbogatsze kraje świata zgodziły się rozpocząć „dialog na temat sprawiedliwego i progresywnego opodatkowania, w tym osób o bardzo wysokim majątku netto”, pomimo zaciekłego oporu ze strony Stanów Zjednoczonych i w ramach obecnie kończącego służbę rządu koalicyjnego Niemiec.

Podczas gdy narastające problemy geopolityczne na świecie — konflikty na Ukrainie i w Strefie Gazy, perspektywa drugiej kadencji Trumpa w USA i handel z Chinami — mają zdominować dwudniowy szczyt, Lula ma nadzieję, że uda się posunąć naprzód plan wprowadzenia podatku od majątku, ponieważ pieniądze zebrane od miliarderów pomogą w rozwiązaniu innych pilnych problemów globalnych.
Zwolennicy twierdzą, że nowy podatek nie będzie sprawiał najbogatszym większego bólu.

Opracowany przez francuskiego ekonomistę Gabriela Zucmana plan wprowadziłby roczny podatek w wysokości 2 proc. od całkowitej wartości netto majątków najbogatszych ludzi świata – nie tylko ich rocznego dochodu. Obejmowałby on aktywa nieruchomości, udziały w przedsiębiorstwach i inne inwestycje. Zucman szacuje, że najbogatsze 0,01 proc. populacji płaci efektywną stawkę podatku wynoszącą zaledwie 0,3 proc. swojego majątku.
Nowy podatek mógłby przynieść do 250 mld dolarów (237 mld euro) rocznie od prawie 2800 miliarderów na świecie, których łączna wartość netto szacowana jest na około 13,5 bln dolarów, zgodnie z listą najbogatszych miliarderów świata magazynu Forbes. Zebrane środki zostaną wykorzystane do rozwiązania problemu rosnących nierówności na świecie, zwłaszcza wśród mocno zadłużonych krajów o niskich dochodach, w tym wielu w Afryce.

Zaplanowana na poniedziałek (18.11) ceremonia otwarcia w Rio zainauguruje Globalny Sojusz Przeciwko Głodowi i Biedzie, inicjatywę pod przewodnictwem Brazylii w G20, której celem jest przyspieszenie działań w walce z ubóstwem i brakiem żywności do 2030 r. Rząd Brazylii jest również głównym zwolennikiem proponowanego podatku dla ultrabogatych, obok Francji, Hiszpanii i RPA. Pomimo tego poparcia, niższa izba brazylijskiego parlamentu, Izba Deputowanych, odrzuciła w zeszłym miesiącu plany dodatkowego podatku krajowego dla osób o dużych majątkach.

Podczas gdy stanowiska Chin i Indii w sprawie nowego podatku są niejednoznaczne, Waszyngton pozostaje zdecydowanie przeciwny. Sekretarz Skarbu USA Janet Yellen powiedziała w maju dla Wall Street Journal, że środek ten jest „czymś, na co nie możemy się zgodzić”. Prezydent-elekt Donald Trump nie skomentował jeszcze propozycji, ale mało prawdopodobne jest, aby poparł podwyżkę podatków dla superbogatych. Jego pierwsza kadencja charakteryzowała się dużymi obniżkami podatków — z których najbardziej skorzystali zamożni ludzie i korporacje. Jednak podczas swojej krótkiej kampanii wyborczej do Białego Domu w 2000 r. obiecał obniżyć dług publiczny, nakładając jednorazowy podatek w wysokości 14,25 proc. na najzamożniejszych amerykanów.