Komisja Europejska przekonuje, że UE jest przygotowana na zakończenie tranzytu gazu z Rosji przez Ukrainę

Unia Europejska była przygotowana na zakończenie tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę, więc wygaśnięcie kontraktu między rządem w Kijowie a rosyjskim Gazpromem nie wpłynie na bezpieczeństwo energetyczne Wspólnoty – oświadcza Komisja Europejska. Cytaty tego oświadczenia pojawiły się w większości ukraińskich mediów po tym, jak Ukraina nie przedłużyła kontraktu z Rosją a Rosja wstrzymała wysyłanie gazu do Europy przez biegnący przez ten kraj gazociąg.

„Zaprzestanie dostaw gazu przez Ukrainę od 1 stycznia jest sytuacją oczekiwaną i UE jest na nią przygotowana. Komisja Europejska we współpracy z państwami członkowskimi od ponad roku przygotowywała się na taki scenariusz” – przekazuje ukraińskim mediom Anna-Kaisa Ikonen, rzeczniczka Komisji Europejskiej.
Według KE, unijna infrastruktura ma wystarczającą elastyczność, aby zapewnić dostawy nierosyjskiego gazu do Europy Środkowo-Wschodniej alternatywnymi trasami. Zdaniem rzeczniczki KE jest ich niemało i wszystkie są wystarczająco efektywne.

– W ciągu ostatnich kilku lat wzmocniono całą architekturę bezpieczeństwa dostaw gazu do UE, w tym środki w zakresie efektywności energetycznej i rozwój odnawialnych źródeł energii – zapewnia Anna-Kaisa Ikonen.
Zamieszanie z dostawami gazu rozpoczęło się od wstrzymania od 1 stycznia, po wygaśnięciu dotychczasowego kontraktu pomiędzy Kijowem i Moskwą, przez Ukrainę tranzytu tego paliwa ze względu na bezpieczeństwo narodowe. Władze Ukrainy uznały, że pieniądze zarabiane na sprzedawanym do Europy gazie Rosja wydaje na zbrojenia i prowadzenie agresywnej wojny na Ukrainie, w której ginie coraz więcej cywilów.

Decyzja ukraińskich władz została uznana i poparta przez władze USA, Unii Europejskiej i większości krajów członkowskich. Z decyzją nie zgodził się premier Słowacji Roberto Fico, który zagroził Ukrainie odcięciem dostaw prądu.