Mniej polskiego zboża. Spadek zbiorów o 4 proc. rok do roku

Przymrozki pod koniec kwietnia, majowa susza i czerwcowe gradobicia wpłynęły na spadek zbiorów w rolnictwie. Branża rolna rejestruje spadek zbiorów na poziomie 4 proc. w ujęciu rocznym – polscy rolnicy zebrali mniej zbóż, roślin oleistych oraz owoców, zarówno z krzewów owocowych, jak z drzew. I choć nie jest to jeszcze sytuacja katastrofalna, rolnicy muszą powoli przygotowywać się na trudniejsze lata.

Z danych opublikowanych właśnie przez Główny Urząd Statystyczny wyłania się dość pesymistyczny obraz polskiego rolnictwa, które – podobnie, jak europejskie – okazało się mało odporne na niekorzystne warunki atmosferyczne. Choć można mówić o wzrostach w niektórych działach – w tym roku zebrano o 2 proc. więcej niż w ubiegłym roku warzyw gruntowych, których do sprzedaży hurtowej i detalicznej trafiło ponad 25,6 mln ton.

Nie najlepiej radzą sobie producenci zbóż, których zbiory spadły rok do roku o 4 proc. Znacznie gorzej wyglądały tegoroczne zbiory rzepaku i rzepiku, których do magazynów trafiło 3,4 mln ton, czyli o 9 proc. mniej, niż dotychczas. Niższe będą także tegoroczne zbiory owoców z drzew – 3,6 mln ton owoców oznacza, ze sadownicy zebrali o 17 proc. mniej, niż w 2023 roku. Tu winę za klęskę ponoszą późne majowe mrozy, które uszkodziły dużą część kwitnących drzew. To, czego nie zrobiły przymrozki, dokończyły opady gradu i silne wichury na przełomie czerwca i lipca. Niszczyły one część zalążków owoców.

O mniejszych zbiorach mogą również mówić plantatorzy owoców z krzewów owocowych i plantacji jagodowych. Roczny spadek produkcji był w tym roku o 11 proc. niższy, niż dotychczas. Podobnie, jak w przypadku sadów, to efekt ekstremalnych i nieoczekiwanych zjawisk pogodowych. Wśród nich także niedobór opadów deszczu w drugiej połowie kwietnia i w maju, powodujący rejonami nadmierne przesuszenie gleby i ograniczający możliwości produkcyjne wielu roślin uprawnych, w tym zbóż.

Jednak dane GUS-u dotyczące rolnictwa przekazują również dobre informacje. Większość nadwiślańskich rolników przeprowadzała siewy zbóż i rzepaku w optymalnych warunkach agrotechnicznych, zaś rolnicy i instytucje naukowe mówią o dobrym wyrośnięciu i rozkrzewieniu roślin ozimych jesienią ub roku. Dobrze przezimowały również posadzone w zeszłym roku uprawy – rolnicy zaorali jedynie 0,1 proc. zasianej powierzchni zbóż ozimych.