Minister rolnictwa zapowiada, że pomoc dla rolników poszkodowanych przez przymrozki i gradobicia w pierwszej połowie roku będzie wypłacana dopiero od połowy października. Wstępne szacunki ministerstwa mówią o 110 tys. gospodarstw. Stawka, każdorazowo inna, ma być na tyle duża, żeby umożliwić kontynuację produkcji rolnej.
Minister rolnictwa Czesław Siekierski poinformował w piątek (23.08), że resort jest na etapie finalizowania oceny strat spowodowanych przez kwietniowe przymrozki i majowe gradobicia. W gminach trwają prace nad protokołami, które szczegółowo opisują wielkość szkód. Najbardziej poszkodowane były gospodarstwa i sady ze ściany wschodniej.
– W skali kraju straty dotyczą około 110–115 tys. gospodarstw sadowniczych, uprawiających owoce miękkie i winorośl, z ogólnej liczby 300 tys. gospodarstw – mówi Siekierski i dodaje, że w gre wchodzą sadownicy oraz gospodarstwa zajmujące się uprawą owoców miękkich i winorośli, bowiem to właśnie one ucierpiały najbardziej w związku z przymrozkami i gradobiciami, które miały miejsce jeszcze późną wiosną tego roku. Pomoc ma trafić do rolników jeszcze przed końcem roku.
– Chcemy, aby od połowy października pomoc była wypłacana rolnikom – precyzuje Skierski i wyjaśnia: – Zawsze pomoc rządowa nie pokryje pełnych kosztów, ale chcemy, aby była na tyle znacząca, by umożliwiła kontynuację produkcji.
Nie mają szczęścia rolnicy, których dotknęła w tym roku susza. Choć również tu rząd przewiduje wsparcie, pomoc będzie jednak wypłacona dopiero w 2025 roku, podobnie jak w tym roku była wypłacane rządowe wsparcie suszowe za 2023 rok.
W przyszłym roku rząd planuje zaproponować zmiany we wspólnej polityce rolnej Unii Europejskiej, z priorytetem na rozwój instrumentów finansowych, ubezpieczeniowych i kredytowych.
– Chcemy, aby państwo interweniowało tylko w wyjątkowych sytuacjach, takich jak ogromne gradobicia czy przymrozki. Obecnie dopłacamy 65 proc. do ubezpieczeń, ale chcemy iść w kierunku rozwoju rynkowych instrumentów ubezpieczeniowych, aby rolnicy mogli podejmować decyzje na podstawie informacji z rynku, a my wspieralibyśmy ich dobrymi kredytami – wyjaśnia szef resortru rolnictwa.
Leave a Reply