Polscy rolnicy mało zainteresowani dopłatami do ugorowania gruntów

Według państwowej Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, która zakończyła właśnie nabór wniosków o dopłaty bezpośrednie dla małych gospodarstw i gruntów wyłączonych z produkcji rolnej, z dopłat do ugorowania chce skorzystać 13 tys. rolników. Dopłaty do małych gospodarstw zainteresowały już 210 tys. rolników.

To drugi rok realizacji Planu Strategicznego dla Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2023-2027 i kolejny, gdy wnioski były przyjmowane wyłącznie drogą internetową.

Nabór w ramach kampanii dopłat bezpośrednich i obszarowych za 2024 r. trwał do 26 lipca, natomiast 2 września był ostatnim dniem, by ubiegać się o przyznanie płatności dla małych gospodarstw i do gruntów wyłączonych z produkcji. W ramach kampanii złożono ponad 1,218 mln wniosków, w kampanii ubiegłorocznej ok. 1,24 mln.

Rolnicy mogli składać wnioski o przyznanie płatności dla małych gospodarstw. Warunki były takie same jak w 2023 r. – powierzchnia do 5 ha użytków rolnych, kwota pomocy 225 euro na hektar , czyli maksymalnie 1125 euro na gospodarstwo. Jedynym warunkiem było złożenie wniosku o dopłaty bezpośrednie.

Decydując się na płatność dla małych gospodarstw rolnik automatycznie rezygnował z wyliczonych na podstawie danych z wniosku dopłat bezpośrednich. Dodatkowo jednak mógł otrzymać przejściowe wsparcie krajowe oraz płatności obszarowe (płatności ONW, ekologiczne, rolno-środowiskowo-klimatyczne, zalesieniowe). W tym roku o płatność dla małych gospodarstw ubiegało się 210 tys. rolników.

Po raz pierwszy w 2024 roku można było ubiegać się o dofinansowanie do gruntów wyłączonych z produkcji. Taką dopłatę, w ramach tego ekoschematu, można otrzymać za wyłączenie do 4 proc. pól z użytkowania – w tym wypasu i koszenia, oraz niestosowania na nich środków ochrony roślin. Wprowadzenie tego wsparcia było warunkiem zniesienia obowiązku ugorowania. Realizacją nowego ekoschematu jest zainteresowanych ponad 13 tys. rolników.