Rynki spokojne po rezygnacji Bidena

Decyzja Joe Bidena, prezydenta USA,  o rezygnacji z kandydowania w najbliższych wyborach prezydenckich w tym kraju zaskoczyła właściwie tylko dziennikarzy w Europie. Większość analityków oczekiwała reakcji rynków na tę decyzję – to właśnie one pierwsze pokazują, czy wielki biznes oczekiwał po Bidenie rezygnacji i czego spodziewa się po zmianach w najsilniejszej gospodarce świata. Otwarcie azjatyckich giełd pokazuje, że świat reaguje raczej spokojnie. Duże ruchy widać tylko po kursach kryptowalut, szczególnie bitcoina, którego kurs wzrósł po ponad 2 proc. Po niedawnym zamachu na Donalda Trumpa kurs bitcoina skoczył o 2,7 proc.

O swojej rezygnacji Joe Biden poinformował w niedzielę za pośrednictwem konta @potus na platformie X, zapowiadając jednocześnie odezwę do narodu, która ma się wydarzyć w pierwszej połowie tygodnia. W niej ma poinformować o powodach swojej rezygnacji, do której namawiali go nie tylko politycy Demokratów, ale coraz częściej także najbliżsi współpracownicy prezydenta.

„Dziś Ameryka ma najsilniejszą gospodarkę na świecie. Dokonaliśmy historycznych inwestycji w odbudowę naszego narodu, obniżenie kosztów leków na receptę dla seniorów oraz udostępnienie niedrogiej opieki zdrowotnej rekordowej liczbie Amerykanów. Zapewniliśmy krytycznie potrzebną opiekę milionowi weteranów narażonych na działanie substancji toksycznych. Uchwalono pierwszą od 30 lat ustawę dotyczącą bezpieczeństwa broni. Mianowana została pierwsza Afroamerykanka do Sądu Najwyższego i uchwalono najważniejsze w historii świata ustawodawstwo klimatyczne. Ameryka nigdy nie była lepiej przygotowana niż my dzisiaj” – napisał Joe Biden w informacji o swojej rezygnacji.

Biden podkreślił również, że pełnienie funkcji prezydenta było dla niego zaszczytem – największym w życiu, podkreślił. „Chociaż moim zamiarem było ubieganie się o reelekcję, uważam, że w najlepszym interesie mojej partii i kraju leży, abym ustąpił i skupił się wyłącznie na wypełnianiu moich obowiązków jako prezydenta przez pozostały okres mojej kadencji” – oświadcza dodając, że udziela pełnego poparcia, jako kandydatce Demokratów, swojemu dotychczasowemu zastępcy wiceprezydent Kamali Harris. „Chciałbym wyrazić moją najgłębszą wdzięczność wszystkim, którzy tak ciężko pracowali, abym został ponownie wybrany. Chcę podziękować wiceprezydent Kamali Harris za bycie niezwykłym partnerem w całej tej pracy. Chciałbym także wyrazić moje szczere uznanie narodowi amerykańskiemu za wiarę i zaufanie, jakim mnie obdarzyliście. Wierzę dziś w to, co zawsze wierzyłem: że nie ma nic, czego Ameryka nie mogłaby zrobić — jeśli zrobimy to razem. Musimy tylko pamiętać, że jesteśmy Stanami Zjednoczonymi Ameryki” – napisał Joe Biden.