Tajwańskie linie lotnicze China Airlines są bliskie podjęcia decyzji o podziale wielomiliardowego zamówienia na samoloty pasażerskie dalekobieżne między Airbus i Boeing, podczas gdy zamówienie na samoloty transportowe wisi na włosku – informuje agencja Reuters.
Decyzja zapadnie po zakończeniu wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych, gdy Republikanin Donald Trump powrócił do władzy, a Tajwan chce się upewnić, że nowy rząd USA rozumie chęć Tajpej, do zapewnienia kontynuacji silnych relacji gospodarczych między Tajwanem a USA.
Największy przewoźnik Tajwanu rozważał Boeinga 777X i Airbusa A350-1000 jako zamienniki dla swojej floty 10 Boeingów 777-300ER i zapewnienie zdolności produkcyjnych na potrzeby przyszłego wzrostu. Reuters informuje, że China Airlines może zamówić nawet 20 samolotów pasażerskich, które zostaną podzielone mniej więcej po równo między dwóch gigantów lotniczych, podczas gdy wybór samolotów transportowych jest przynajmniej częściowo rozważany w kontekście wyborów prezydenckich w USA.
Taka umowa na samoloty pasażerskie byłaby warta prawie 4 mld dolarów po typowych rabatach branżowych, zgodnie z szacunkowymi cenami dostawy od firmy konsultingowej Cirium Ascend. Ostateczna decyzja zależy od zarządu linii lotniczych i nie ma obecnie żadnej gwarancji co do liczby i typów samolotów w żadnej formalnej umowie. W 2022 roku China Airlines zamówiły 16 Boeingów 787-9, które zastąpiły starzejącą się flotę Airbusów A330.
China Airlines informują, że planują swoją flotę „w oparciu o popyt rynkowy i rozwój korporacyjny oraz starannie badają odpowiednie warunki techniczne i handlowe, aby wybrać najbardziej odpowiedni typ samolotu”.
Wielomiliardowe umowy na nowe samoloty często muszą uwzględniać względy polityczne, jak i biznesowe – szczególnie w przypadku Tajwanu, biorąc pod uwagę jego sytuację międzynarodową i presję, z jaką musi się zmierzyć, aby ustąpić chińskim roszczeniom o suwerenność, które są odrzucane przez demokratycznie wybrany rząd w Tajpej.
Stany Zjednoczone są najważniejszym międzynarodowym sponsorem i dostawcą broni dla Tajwanu, pomimo braku formalnych powiązań dyplomatycznych, a większościowym właścicielem China Airlines jest rząd Tajwanu.
Pierwsza administracja Trumpa mocno popierała Tajwan, ale komentarze, które wygłosił w trakcie kampanii, mówiąc, że wyspa musi zapłacić za ochronę Waszyngtonu i że Tajwan ukradł amerykański biznes półprzewodników, zaniepokoiły rząd w Tajpej.
Leave a Reply