Ceny ropy spadły na początku notowań w czwartek, odwracając większość zysków z poprzedniej sesji z powodu silniejszego dolara i obaw o wyższą globalną produkcję. Stało się tak pomimo prognoz powolnego wzrostu popytu.
Kontrakty terminowe na ropę Brent spadły o 45 centów, czyli 0,6 proc., do 71,83 dolara za baryłkę. Kontrakty terminowe na amerykańską ropę West Texas Intermediate (WTI) spadły o 48 centów, czyli 0,7 proc., do 67,95 dolara.
Ostatni wzrost wartości dolara był kluczową presją spadkową dla cen ropy – uważają analitycy, którzy spodziewają się, że rynki ropy pozostaną niestabilne, choć z niedźwiedzim nastawieniem.
Dolar amerykański wzrósł do najwyższego poziomu od roku, przedłużając zyski ze środowego siedmiomiesięcznego maksimum w stosunku do głównych walut po tym, jak dane pokazały, że inflacja w USA w październiku wzrosła zgodnie z oczekiwaniami. To z kolei podsyciło obawy o spowolnienie wzrostu popytu w Stanach Zjednoczonych.
– Rynek jest „mieszanką słabych czynników popytowych”, a najnowszym zmartwieniem jest rajd rentowności 10-letnich obligacji skarbowych USA i wzrost 10-letniej stopy inflacji breakeven do 2,35 proc. – wyjaśniają analitycy rynku paliw. – To zwiększa szanse na płytki cykl obniżek stóp procentowych Fed zmierzający do 2025 r. i ogólnie rzecz biorąc, jest mniej płynności, która mogłaby pobudzić wzrost popytu na ropę.
Jeśli chodzi o podaż i popyt, amerykańska Agencja Informacji Energetycznej nieznacznie podniosła swoje oczekiwania dotyczące wydobycia ropy naftowej w USA do średnio 13,23 mln baryłek dziennie w tym roku, czyli o 300 tys. baryłek dziennie więcej niż ubiegłoroczny rekord 12,93 mln baryłek dziennie. Agencja podniosła również swoją globalną prognozę wydobycia ropy naftowej na rok 2024 do 102,6 mln baryłek dziennie z poprzedniej prognozy 102,5 mln baryłek dziennie. Na rok 2025 przewiduje światową produkcję na poziomie 104,7 mln baryłek dziennie. Raport Międzynarodowej Agencji Energetycznej dotyczący rynku ropy naftowej ma zostać opublikowany wkrótce.
Leave a Reply