Holenderski Uber ukarany rekordową grzywną. Jest zapowiedź procesu. Na stole 324 mln dolarów

Platforma przewozowa Uber została ukarana w Holandii grzywną w wysokości 290 mln euro (324 milionów dolarów) za przesyłanie danych osobowych europejskich taksówkarzy do Stanów Zjednoczonych z naruszeniem przepisów UE – informuje holenderski organ ochrony danych DPA. Uber zaprzestał tej praktyki – dodaje DPA.

– Ta błędna, naszym zdaniem, decyzja i nadzwyczajna grzywna są całkowicie nieuzasadnione — informuje rzecznik Ubera Caspar Nixon. – Proces transgranicznego przesyłania danych Ubera był zgodny z RODO w okresie trzech lat ogromnej niepewności w sprawie interpretacji prawd dotyczących ochrony danych osobowych między UE a USA.
Jednak DPA uważa, że Uber przesyłał dane osobowe pracujących w Holandii kierowców do Stanów Zjednoczonych i nie zabezpieczał ich odpowiednio.

– Stanowi to poważne naruszenie ogólnego rozporządzenia o ochronie danych — uważa publiczny nadzorca.
Uber może odwołać się od decyzji do DPA, a w razie niepowodzenia może wnieść sprawę do holenderskiego sądu. Oczekuje się, że proces odwoławczy potrwa około czterech lat, a wszelkie grzywny zostaną zawieszone do czasu wyczerpania wszystkich odwoławczych i procesowych środków prawnych. Firma zamierza odwołać się od decyzji holenderskiego DPA. Zamierza również skierować pozew ws. kary do europejskich sądów.

Śledztwo przeciwko Uberowi zostało wszczęte po tym, jak francuska organizacja praw człowieka złożyła skargę w imieniu ponad 170 taksówkarzy we Francji do krajowego organu ochrony danych. Jednak ponieważ europejska centrala Ubera ma swoją siedzibę w Holandii, sprawa została przekazana do holenderskiego DPA. Francuski krajowy organ ochrony danych CNIL poinformował w oddzielnym oświadczeniu, że współpracował z DPA w pracy nad śledztwem i ustaleniem stanu faktycznego.

W podobnej sprawie DPA nałożył już na Ubera grzywnę w wysokości 10 mln euro (11 mln dolarów) w styczniu za naruszenie przepisów o ochronie prywatności dotyczących danych osobowych kierowców.