Niepowtarzalna ekspozycja irlandzkiego modelu biznesowego, opartego na niskich podatkach, na Stany Zjednoczone może narazić finanse publiczne tego kraju na znaczne ryzyko pod rządami Donalda Trumpa — jeśli zrealizuje on obietnice złożone przed wyborami.
Trump obiecał zachęcić przemysły do przeniesienia produkcji z powrotem do Stanów Zjednoczonych i obniżyć stawkę podatku od osób prawnych do poziomu irlandzkiego. W najgorszym przypadku może to okazać się zagrożeniem dla irlandzkiego modelu przyciągania miejsc pracy i pieniędzy podatkowych od amerykańskich korporacji wielonarodowych, który z powodzeniem funkcjonuje na Zielonej Wyspie od dziesięcioleci.
W większości należące do USA zagraniczne korporacje wielonarodowe zatrudniają około 11 proc. irlandzkich pracowników, a finansowanie usług publicznych w ogromnym stopniu zależy od podatku od osób prawnych, który płacą. Tylko trzy duże amerykańskie firmy odpowiadają za około jedno na osiem euro całkowitego podatku pobieranego w Irlandii.
Prawie siedmiokrotny wzrost wpływów z podatku korporacyjnego w ciągu ostatniej dekady zbiegł się z „onshoringiem” przez korporacje międzynarodowe ich niezwykle cennych aktywów własności intelektualnej do krajów takich jak Irlandia, gdzie prowadzą znaczące operacje.
Analitycy twierdzą, że kluczowym ryzykiem dla Dublina jest to, czy jakiekolwiek środki podejmowane przez Trumpa w celu obniżenia podatków korporacyjnych i sprowadzenia większej ilości tej substancji z powrotem do Stanów Zjednoczonych obejmują zachęty do przeniesienia własności intelektualnej.
Groźba odwrotu Amerykanów
– Jeśli tylko jedna z tych korporacji międzynarodowych zdecyduje się na ponowne umieszczenie swojej własności w Stanach Zjednoczonych, może to skutecznie rozbić np. budżet ochrony zdrowia w Irlandii — przestrzega cytowany w mediach Aidan Regan, profesor ekonomii politycznej na University College Dublin. – Wybór Donalda Trumpa stanowi egzystencjalne zagrożenie dla finansów publicznych Irlandii, jeśli zwiększy zachętę dla wielu z tych firm do przenoszenia zysków z powrotem do Stanów Zjednoczonych, a nie deklarowania ich do celów podatkowych w Irlandii.
Skok dochodów z podatku od osób prawnych z 4,6 mld euro w 2014 r. do szacowanych 30 mld euro w tym roku, nawet przed uwzględnieniem dodatkowych 14 mld euro zaległych podatków od Apple przekształcił finanse publiczne Irlandii w najzdrowsze w Europie. Trzy kolejne lata dużych nadwyżek budżetowych pozwoliły rządowi na szybkie zwiększenie wydatków, obniżenie podatków i utworzenie funduszu majątku narodowego. Kampania wyborcza, która ma rozpocząć się w piątek, będzie zawierać wiele innych obietnic dużych wydatków.
Jednak irlandzkie ministerstwo finansów twierdzi, że kasa państwowa nadal byłaby deficytowa bez „nieoczekiwanego zysku” z podatku od osób prawnych, którego nie może zagwarantować, że będzie kontynuowany. Bez tych dochodów kraj miałby deficyt bliski 2 proc. dochodu narodowego w przyszłym roku, a nie nadwyżkę 2,9 proc., która jest obecnie prognozowana.
Leave a Reply