Mieszkańcy Kazachstanu w referendum zdecydują o budowie elektrowni atomowej

Za niespełna miesiąc, bo 6 października, mieszkańcy Kazachstanu, jednego z największych krajów Azji Mniejszej, wypowiedzą się w sprawie budowy elektrowni atomowej w tym kraju. Głosować ma 12 milionów obywateli, jednak – gdyby elektrownia powstała – inwestycja może dotyczyć nawet 50 mln ludzi, którym ceny energii spadną w związku z pojawieniem się nowego i niedrogiego źródła.

Karta do głosowania zawierać ma tylko jedno pytanie w dwóch wariantach językowych – po kazachsku (który jest jedynym językiem urzędowym kraju) i po rosyjsku (który jest językiem oficjalnym). Język rosyjski jest – w przeciwieństwie do kazachskiego – zrozumiały przez niemal wszystkich mieszkańców kraju. Pytanie stawiane mieszkańcom brzmi: czy zgadzasz się na budowę elektrowni jądrowej w Kazachstanie?

Dyskusja na temat budowy elektrowni jądrowej trwa w Kazachstanie od lat. Według ekspertów od energetyki budowa jest konieczna z uwagi na niewystarczającą wydajność istniejących elektrowni i stale rosnące zapotrzebowanie. Obecnie nie ma ani jednej tego typu elektrowni w kraju, choć do końca lat 90. XX wieku funkcjonowała taka w portowym mieście Aktau nad Morzem Kaspijskim.

Analitycy są zgodni, że referendum to nie tylko decyzja dotycząca energetyki kraju, ale również przyszłej orientacji w kierunku Unii Europejskiej lub Rosji. Jeżeli społeczeństwo opowie się za budową, wybór wykonawcy będzie oznaczał opowiedzenie się pomiędzy szeroko rozumianym Zachodem, a geopolitycznym Wschodem. ”

Wynik referendum będzie postrzegany przez elity i czołowych graczy geopolitycznych jako wskaźnik lojalności Kazachstanu. Jeżeli elektrownię budować będą Rosjanie lub Chińczycy, będzie to odebrane przez USA i ich sojuszników jako demonstracyjne przeciwstawienie się zachodniej polityce izolowania „Wielkiej Eurazji”, a sam projekt budowy najprawdopodobniej zostanie objęty sankcjami wtórnymi. Mogą również zostać podjęte działania wymierzone w aktywa kazachstańskiej elity na Zachodzie.

Odrzucenie projektu budowy elektrowni lub – w przypadku, gdy społeczeństwo zagłosuje „za” – wybór projektu zaoferowanego przez Republikę Korei – będzie postrzegane przez Moskwę i Pekin jako demonstracja lojalności Astany wobec Zachodu ze wszystkimi konsekwencjami dla dwustronnego handlu i projektów tranzytowych.