We wtorek, 22 października rozpoczyna się trzydniowy szczyt grupy BRICS

We wtorek w Kazaniu, stolicy wchodzącej w skład Rosji republiki Tatarstanu, rozpocznie się 16. szczyt państw zrzeszonych w BRICS. Oprócz przywódców krajów członkowskich wezmą w nim udział głowy państw aspirujących do tego bloku. To pierwszy szczyt po rozszerzeniu bloku, które nastąpiło na początku tego roku, kiedy do grupy dołączono Egipt, Etiopię, Iran i Zjednoczone Emiraty Arabskie.

BRICS to sojusz gospodarczy, który miał być odpowiedzią Rosji, Brazylii, Indii i Chin m.in. na Unię Europejską i organizacje gospodarcze zrzeszające kraje Azji i Pacyfiku.

Tegoroczny szczyt może utorować drogę do dalszej ekspansji BRICS. Władimir Putin, prezydent Rosji zaprosił przywódców ponad 20 państw, które złożyły wniosek lub rozważają członkostwo w organizacji, w tym liderów Azerbejdżanu, Białorusi, Turcji i Mongolii oraz takich, którzy, jak np. prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew, zapowiadają powstrzymanie się w najbliższym czasie od złożenia wniosku o członkostwo. Wiadomo, że gospodarz Kremla przeprowadzi dwustronne spotkania z głowami państw, w tym przede wszystkim z Xi Jinpingiem. Pekin dąży do rozwoju BRICS w ramach szerszej strategii, aby stać się liderem krajów tzw. globalnego Południa, uznawanego za przeciwwagę wobec Zachodu w globalnej polityce i handlu. Z przyczyn zdrowotnych przyjazd odwołał prezydent Brazylii Inacio Lula da Silva.

Grupa państw znana jako BRICS powstała w 2009 roku i została założona przez Brazylię, Indie, Rosję i Chiny. Od pierwszych liter nazw państw powstał akronim BRIC, do którego dołączono literę S od Republiki Południowej Afryki (South Africa), która dołączyła do porozumienia w 2013 r. Obecnie – po dołączeniu kolejnych graczy – w grupie działa dziewięć państw. Początkowo informowano także, że do bloku dołączyła Arabia Saudyjska, jednak w połowie stycznia sprostowano tę informację. W styczniu członkiem sojuszu miała również zostać Argentyna, jednak nowy prezydent tego kraju, Javier Milei, cofnął decyzję w ostatniej chwili, zauważając, że „wstąpienie Argentyny do BRICS nie byłoby odpowiednie”.

Łącznie członkowie organizacji mają dochód w wysokości trzeciej części światowego PKB, a kraje członkowskie zamieszkuje 45 proc. ludności globu. Jej członkowie posiadają niemal 45 proc. światowych rezerw ropy naftowej. Większość z tych krajów oficjalnie utrzymuje neutralne stanowisko wobec wojny Rosji z Ukrainą i nie popiera zachodnich prób izolowania Moskwy na arenie międzynarodowej.

Jako cele powołania BRICS wyznaczono m.in. stworzenie nowego systemu walutowego oraz reformę ONZ.