Kanadyjski urząd ochrony konkurencji, Competition Bureau, informuje, że złożyło do krajowego sądu formalny wniosek o zmuszenie giganta internetowego Google do sprzedaży na lokalnym rynku dwóch narzędzi reklamy internetowej oraz o ukaranie Google’a wysoką karą finansową za wykorzystywanie dominującej pozycji na rynku. Wniosek w tej sprawie wpłynął do Competition Tribunal, sądu, który rozstrzyga w Kanadzie w sprawach związanych z konkurencją.
Po dochodzeniu rozpoczętym w 2021 r. urząd ochrony konkurencji zarzuca firmie Google, że jako największy dostawca technologii reklam w internecie nadużywała swojej pozycji rynkowej. Koncern miał m.in. wymuszać na firmach korzystanie z dostarczanych przez siebie technologii reklamy cyfrowej i utrudniać im korzystanie z konkurencyjnych ofert. To zaś, w opinii urzędu, prowadziło do ograniczenia konkurencji, tworzyło przeszkody dla innowacji i zawyżało koszty dla firm.
„Zachowanie Google uniemożliwiło rywalom konkurencję na bazie jakości oferowanych produktów ze szkodą dla reklamodawców, wydawców i kanadyjskich konsumentów. Wnosimy sprawę przed trybunał, by zakończyć to zachowanie i jego szkodliwe skutki w Kanadzie – czytamy w komunikacie rzecznika kanadyjskiego urzędu antymonopolowego, Matthew Boswella.
Urząd informuje również, że do Google należą cztery najważniejsze narzędzia reklamy internetowej w Kanadzie – chodzi o DoubleClick for Publishers, AdX, Display & Video 360 oraz Google Ads.
Nadzorca rynku domaga się również, żeby Trybunał nakazał firmie sprzedaż dwóch z tych narzędzi, zakazał praktyk utrudniających konkurencję, a także nałożył na Google wysoką karę finansową. Jak wysoką? Kanadyjska administracja domaga się trzykrotności zysków z antykonkurencyjnych praktyk, a jeśli tej kwoty nie da się wyliczyć, to 3 proc. globalnych przychodów firmy za ten rok.
Według danych serwisu Statista.com ubiegłoroczne przychody spółki-matki Google, czyli holdingu Alphabet, wyniosły 307,39 mld dolarów, a samego Google – 305,63 mld dolarów.
W ubiegłym tygodniu ministerstwo sprawiedliwości USA złożyło wniosek do sądu, w którym domaga się od Google sprzedaży przeglądarki Chrome oraz udostępnienia danych konkurencji, aby ograniczyć monopol tej firmy na rynku wyszukiwarek internetowych. Google kontroluje obecnie około 90 proc. tego rynku oraz 95 proc. na urządzeniach mobilnych. Prokuratorzy zażądali również sprzedaży systemu operacyjnego Android, a także zakończenia umów na wyłączność, w ramach których Google płaci producentom urządzeń, by Chrome była domyślną przeglądarką.
Informowaliśmy o tym tutaj:
Leave a Reply