Konserwatywny „The Spectator” poszedł pod młotek. Tygodnik za 100 mln funtów kupiła stacja GB News

Brytyjski konserwatywny tygodnik 'The Spectator’, będący najstarszym na świecie nieprzerwanie ukazującym się magazynem, został sprzedany brytyjskiemu inwestorowi i głównemu udziałowcy stacji telewizyjnej GB News, Paulowi Marshallowi za 100 mln funtów.

„The Spectator” początkowo miał być sprzedany w pakiecie wraz z dwoma innymi wpływowymi konserwatywnymi tytułami – dziennikiem „Daily Telegraph” i jego niedzielną wersją „Sunday Telegraph”, lecz w związku z niedoszłym, budzącym kontrowersje przejęciem wszystkich trzech tytułów przez konsorcjum związane z rodziną panującą w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, tak się nie stało.
Konsorcjum RedBird IMI faktycznie przejęło kontrolę nad tymi trzema gazetami w grudniu zeszłego roku, gdy spłaciło dług zaciągnięty przez ówczesnych ich właścicieli, rodzinę Barclay, w banku Lloyds, w tym 600 mln funtów pożyczki pod zastaw tytułów.

Transakcja nie została jednak sfinalizowana, gdyż obawy, jakie wzbudziło potencjalne kontrolowanie ważnych na rynku medialnym tytułów przez obce państwo, spowodowały interwencję Urzędu ds. Konkurencji i Rynków i w kwietniu tego roku RedBird IMI ogłosiło, że rezygnuje z zakupu i wystawia gazety na sprzedaż.
Wszystko wskazuje na to, że wszystkie trzy tytuły ostatecznie będą miały jednego właściciela, bo Marshall wymieniany jest w gronie zainteresowanych zakupem także „Daily Telegraph” i „Sunday Telegraph”.

Tygodnik „The Spectator” został założony w 1828 roku, jego obecna średnia sprzedaż to ok. 100 tys. egzemplarzy na numer. W tygodniku swoje szlify polityczne zaczynało wielu brytyjskich polityków Partii Konserwatywnej, m.in. Boris Johnson, który był tam najpierw dziennikarzem, którego zwolniono za wymyślanie bohaterów reportaży, a kilka lat później redaktorem naczelnym. Z tego stanowiska odszedł również w atmosferze skandalu. Johnson został później burmistrzem Londynu, członkiem rządu i w końcu premierem Wielkiej Brytanii.