Nowa Zelandia trzykrotnie podnosi opłaty dla turystów. Za wjazd do kraju zapłacimy 240 zł

Rząd Nowej Zelandii zdecydował, że od 1 października niemal trzykrotnie wzrosną opłaty dla turystów z zagranicy. Decyzję tę skrytykował sektor turystyczny w kraju, twierdząc, że wysoki podatek odstraszy odwiedzających.

Podatek dla turystów zagranicznych wzrośnie z 35 do 100 dolarów nowozelandzkich od 1 października – informuje rząd w Wellington. Z opłat zwolnieni są Australijczycy i podróżni z większości wysp Pacyfiku. W przeliczeniu na złotówki podwyżka oznacza dla Polaków zmianę opłaty z dotychczasowych 84 do 240 zł.

– Nowa Zelandia zmaga się z wpływem turystów na środowisko naturalne, a infrastruktura jest przeciążona przez często zbyt dużą liczbę gości – uważa Matt Doocey, nowozelandzki minister turystyki zauważając, że wprowadzona pięć lat temu opłata 35 dolarów okazała się niewystarczająca. – Wyższa opłata zagwarantuje nam że zagraniczni turyści przyczyniają się do ochrony cennych obszarów i projektów, takich jak wspieranie bioróżnorodności w parkach narodowych.

Branża turystyczna twierdzi jednak, że nowe, wysokie opłaty odstraszą odwiedzających, zwłaszcza że sektor, niegdyś kluczowy dla nowozelandzkiej gospodarki, wciąż stara się podnieść po restrykcjach wprowadzonych w czasie pandemii Covid-19. Rząd Nowej Zelandii ostatnio zwiększył również koszty wiz turystycznych i zaproponował podniesienie opłat na lotniskach regionalnych.

W ubiegłym roku Nową Zelandię odwiedziło ponad 3,2 mln turystów, w tym 1,3 mln Australijczyków. Sektor turystyczny odpowiada za ponad 6 proc. PKB tego kraju.