Poczta Polska zapowiada wdrożenie planu dobrowolnych odejść pracowniczych – oznacza to zwolnienia na poziomie 9 tys. osób do grudnia. Z pocztą pożegnają się nie tylko pracownicy admonistracyjni, ale również niektórzy listonosze – w sumie 15 proc. załogi. Na zwolnienia Poczta Polska chce wydać ponad 600 mln złotych.
Poczta Polska, wciąż lider na rynku usług pocztowych i kurierskich w Polsce zapowiada szeroką restrukturyzację. „Transformacja Poczty Polskiej będzie przeprowadzana w kilku etapach. Pierwszy z nich, pod nazwą Poczta 1.0, zakłada wprowadzenie najpilniejszych zmian. Zostaną one zaimplementowane jeszcze w tym roku i obejma m.in. obszar IT, poprawę jakości usług pocztowych, a także optymalizację zatrudnienia” – informuje firma w komunikacie.
Przedsiębiorstwo planuje wprowadzić plan dobrowolnych odejść pracowniczych, który objąć ma ponad 9,3 tys. pracowników, w tym przede wszystkim listonosze oraz pracownicy administracyjni. Co zaoferuje im w zamian? „Pracownicy, którzy zdecydują się z niego skorzystać, otrzymają równowartość 12 pensji i będą mogli podjąć nową pracę już następnego dnia” – poinformował prezes spółki Sebastian Mikosz, cytowany w informacji prasowej” – informuje spółka i dodaje, że zmiany są konieczne, ponieważ „dziś blisko 65 proc. kosztów Poczty Polskiej stanowią płace. A celem zmian jest uczynienie z Poczty Polskiej atrakcyjnego pracodawcy”. Koszt całego programu szacowany jest na ponad 600 mln złotych.
Poczta zapowiada również zwiększenie inwestycji. To przede wszystkim rozbudowanie swojego działu i usług IT, co w najbliższych trzech latach pochłonie niemal pół miliarda złotych. Na dofinansowanie mogą liczyć również niektóre placówki pocztowe, ale szczegóły zostaną określone dopiero po przeprowadzeniu dokładnej inwentaryzacji. Nie wykluczone, że firma wejdzie we współpracę organiczną z Orlenem w obszarze paczkomatów, które w ciagu ostatnich dwóch lat wzbogaciły niemal każdą stację benzynową firmy paliwowej.