Z powodu rosyjskich ataków na infrastrukturę krytyczną ukraiński rząd zdecydował o zbudowaniu dwóch dodatkowych reaktorów w Chmielnickiej Elektrowni Jądrowej na zachodzie kraju. Ukraiński minister energetyki Herman Hałuszczenko ostrzega rodaków przed „najtrudniejszą zimą” w historii Ukrainy.
Mimo sprzeciwu części deputowanych, w tym z prezydenckiej partii Sługa Narodu, rząd będzie forsować plan wydania setek milionów dolarów na starzejące się reaktory jądrowe rosyjskiej produkcji.
Herman Hałuszczenko, minister energetyki Ukrainy informuje , że rząd zamierza rozbudować Chmielnicką Elektrownię Jądrową, kupując dwa reaktory VVER-1000, które obecnie są magazynowane w Bułgarii.
Krytycy planu – który budzi kontrowersje nie tylko na Ukrainie, ale także w całej Europie Zachodniej, podkreślają, że istnieją szybsze sposoby wzmocnienia sieci energetycznej, zniszczonej w wyniku rosyjskich ataków. Kwestionują również możliwość szybkiego włączenia do eksploatacji przestarzałych reaktorów. – Pieniądze mogłyby zostać lepiej wykorzystane na inne źródła energii, w tym odnawialnej – przekonują. Ukraińscy politycy obawiają się również, że koszty wzrosną i projekt może stać się okazją do korupcji.
Minister Hałuszczenko zaznacza, że ukraiński system wytrzymuje obciążenie wynikające z rosyjskich ataków dzięki energii wytwarzanej przez elektrownie atomowe.
– Biorąc to pod uwagę, musimy wytwarzać jej więcej, nawet w okresie odbudowy i zwłaszcza po zakończeniu wojny. Zdajemy sobie sprawę z tego, że każdy projekt atomowy trwa lata, więc musimy zacząć jak najszybciej, zwłaszcza że mamy zbudowany i gotowy budynek – informuje.
Hałuszczenko zapewnia również, że rząd przekona niezdecydowanych deputowanych i przeforsuje projekt. Rosja nie otrzymałaby pieniędzy za zakup przez Ukrainę reaktorów, ponieważ należą one do Bułgarii, która zakupiła je ponad 10 lat temu.
Obecnie w Chmielnickiej Elektrowni Jądrowej pracują dwa reaktory.
Leave a Reply